chcę namalować niebo na Północy
ale mam za mało niebieskiego
chcę cię znaleźć i z tobą leżeć
w oszronionej trawie naszych polan
osłonić od mrozu moim płaszczem
i rozgrzać dłonie ciepłym oddechem
czekam
czekam
już tylko na wiatr
zobaczyli jego twarz
skąpaną w świetle i bluszczu
dotknęli jego czoła
było czyste
przyszedł
narodził się
już jest